Nasza szkoła w okresie poprzedzającym okres Bożego Narodzenia kultywuje różne obyczaje związane z tymi świętami. Jednym z nich jest pieczenie ciasteczek. Dlatego wszystkie klasy młodsze według zaplanowanego grafiku z zapałem i zaangażowaniem wypiekają smakowite ciasteczka. Po szkole unosi się zapach pieczonych pierniczków, cynamonu, czy imbiru, który chyba  od zawsze kojarzy się ze świętami. Nasze pierniczki różnią się między sobą kształtem, grubością, miękkością, czy dodatkami. Zawsze jednak uwodzą aromatycznym , korzennym zapachem przypraw, przywołującym na myśl zimowe wieczory i rodzinną atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Pierniki to istne ,,niebo w gębie”. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości, ale nie wszyscy pewnie wiedzą, że mają również walory zdrowotne. Dawniej były wykorzystywane w medycynie jako środek pobudzający trawienie za sprawą zawartych w nich przypraw korzennych. Dodatkowo glukoza i fruktoza dostarcza energii dla mózgu i mięśni, o czym dzieci mogły się przekonać pałaszując je z apetytem. Ponadto wzmacniają, detoksykują i odmładzają (to coś dla pań). Pierniki to również symbol szczęścia i dostatku, więc nie powinno ich zabraknąć w bożonarodzeniowym menii. Dlatego nasza szkolna stołówka przez wiele dni zamieniła się w najprawdziwszą piekarnię. Dzieci z zapałem wałkowały ciasto przygotowane przez rodziców, wycinały foremkami przeróżne kształty, z uwagą obserwowały proces pieczenia. Pierwsze upieczone pierniczki od razu zostały zjedzone, bo trudno było się oprzeć smakowitym zapachom. Pozostałe dzieci dekorowały lukrem i kolorowymi ozdobami. Pieczenie pierniczków sprawiło dzieciom wiele radości, a również w miły i praktyczny sposób utrwaliło tradycje Świąt Bożego Narodzenia. Aż do przerwy świątecznej codziennie chrupaliśmy nasze słodkości. Dziękujemy rodzicom, że przygotowali dzieciom ciasto, paniom w kuchni za wyrozumiałość i pomoc w wypiekach. Nasze wypieki były ciekawą formą praktycznej nauki.

Bożena K.