21 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Święto to ma na celu podkreślenie różnorodności językowej świata oraz zwrócenie uwagi na języki zagrożone i powoli ginące. To również data, która ma przypomnieć, że chroniąc język ojczysty - dbamy o tożsamość kulturową. Z tej okazji przygotowaliśmy kilka ciekawostek i łamańców językowych.
Na świecie istnieje około 6-7 tysięcy żywych języków. Szacuje się, że w historii ludzkości istniało ich dwa razy tyle, z czasem jednak niektóre z nich zaczęły zanikać i stały się martwe. Od 1950 r. umarło 250 języków. Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego ustanowiony w 1999 r. przez UNESCO ma w swoim założeniu dopomóc w ochronie różnorodność i językowej jako dziedzictwa kulturowego.
Najbardziej popularne języki to: chiński, angielski, hiszpański, hindi i arabski. Szacuje się, że polszczyzna jest jednym z 25 największych języków na świecie – posługuje się nią ponad 40 milionów ludzi w Polsce i poza jej granicami. Język polski - obok chińskiego, węgierskiego i fińskiego - to jeden z najtrudniejszych do nauki języków świata. Sprawia to skomplikowana gramatyka z mnóstwem wyjątków oraz szeleszczące zgłoski. Tym bardziej szanujmy polszczyznę i posługujmy się nią poprawnie, bo to zaszczyt mówić i pisać bezbłędnie w tak trudnym i pięknym języku.
Zapraszamy do łamania języka!
CHRZĄSZCZ
Trzynastego w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie. Wszczęli wrzask szczebrzeszynianie: – Cóż ma znaczyć to tarzanie?! Wezwać trzeba by lekarza, zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza! Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie! A chrząszcz odrzekł niezmieszany: – Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały, teraz będą się tarzały.
TRZNADLE
W krzakach rzekł do trznadla trznadel: – Możesz mi pożyczyć szpadel? Muszę nim przetrzebić chaszcze, bo w nich straszą straszne paszcze. Odrzekł na to drugi trznadel: – Niepotrzebny, trznadlu, szpadel! Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach, z krzykiem pierzchnie każda paszcza!
SZCZENIAK
W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu klaszczą kleszcze na deszczu, szczeka szczeniak w Szczuczynie, szepcze szczygieł w szczelinie, piszczy pszczoła pod Pszczyną, świszcze świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach.
JAMNIK
W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach, szarpie kłącza oczeretu i przytracza do beretu, ważkom pęki skrzypu wręcza, traszkom suchych trzcin naręcza, a gdy zmierzchać się zaczyna, z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, po czym znika w oczerecie w szarawarach i berecie…
STRZYŻYK
Czubaty strzyżyk w czystej czapeczce z Tczowa do Tczewa toczył kuleczkę. W Tczewie tłum tczewian wytęża oczy – Strzyżyk dotoczy czy nie dotoczy? Tymczasem strzyżyk tuż-tuż przed Tczewem troszeczkę zboczył w krzaczkach za drzewem i krótszą dróżką krocząc nad rzeczką, wrócił do Tczowa razem z kuleczką.
GRZECZNA DAMA
Grzecznej damie, tuż nad uchem, brzuchomówca brzęczał brzuchem – brzdęk, brzdęk! brzdąkał na gitarze, niczym dżezmen grał na tarze, bzyczał jak na wiolonczeli i brzmiał niczym trzódka trzmieli, skrzypiał wdzięcznie jak skrzypeczki i podzwaniał jak dzwoneczki. Grzeczna dama oburzona, rzekła strasznie obrażona: – Uhu-huhu! Uhu-huhu! Ależ panu burczy w brzuchu!
MUSZKA
Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki, różdżką nóżki czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała. – Po cóż czary, moja muszko? Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką! Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki i unurzaj w różu nóżki!
Wierszyki pochodzą z książki „Wierszyki łamiące języki” - Małgorzaty Strzałkowskiej.